kulkacurly: Dr hab Tomasz Dzieciątkowski, rocznik 1976 twierdzi, "Kiedy ja chodziłem do szkoły, to zasmarkane dziecko zostawało w domu". Acha. Jestem kilka lat młodsza |
|
2021/10/15 10:57:39 przez m.blabler, 0 ♥, 8 ∅ |
^lupinka: [^kulkacurly] [^kulkacurly] że Wy pamiętacie w ogóle takie rzeczy. ja tylko pamiętam, że ja zostawałam z katarkiem w domu, ale jak inni?? (człowiek się naoglądał wtedy "tygodni na działce" i obrad sejmu :D)
2021/10/15 11:01:18
2021/10/15 11:01:18
^pea: [^lupinka] [^kulkacurly] jestem starsza, niż ten dr i pamiętam, że bez przerwy kogoś w podstawówce nie było na lekcjach. nie było dnia, żeby byli wszyscy.
2021/10/15 11:03:53
2021/10/15 11:03:53
^zuzanka: [^kulkacurly] U mnie tak było, aczkolwiek raczej nie z katarkiem, a z gorączką oraz większość mieszkała +/- wielopokoleniowo i zawsze była instytucja pt. babcia się zajmie. Nie pamiętam, żeby rodzice brali opiekę na chore dziecko.
2021/10/15 11:13:00
2021/10/15 11:13:00
^sirocco: [^kulkacurly] Zależy od wieku, ale no... zostawało, od pewnego poziomu zasmarkania na pewno. Zwłaszcza jak już miało >10 lat, to wtedy po prostu zostawało samo.
2021/10/15 11:33:26
2021/10/15 11:33:26
^siwa: [^kulkacurly] w ogóle by mnie nie było w szkole, gdyby, to była prawda. Musiałam naprawdę zdychać albo mieć gorączkę.
2021/10/15 12:53:26
∅
2021/10/15 12:53:26