 |
antek:
A wy jakie mieliście lekcje godzina wychowawcza? Było na nich coś takiego, że każdy po kolei mówi co u niego? |
|
2021/10/29 10:53:48 przez m.blabler, 0 ♥, 10 ∅
|
^
merigold: [
^antek] jakieś pierdoły, czasem praktykanci przychodzili, robili badania statystyczne, nieobecności, wycieczki, zebrania, dzikie węże.
2021/10/29 11:02:11
^
kouma: [
^antek] 1. Tak. 2. Nie. Fragment na usprawiedliwienia, sprawy bieżące, planowanie wycieczki czy czegokolwiek, a potem nic. W gimnazjum może raz była taka "z szablonu" o narkotykach czy innych "niebezpieczeństwach dla młodzieży".
2021/10/29 11:06:26
^
zuzanka: [
^antek] Nope. Oceny (w formule "klasa się nie uczy"), uzupełnianie dziennika oraz do dziś pamiętam lekcję wychowawczą, na której wychowawczyni zaprezentowała zasady Amwaya i namawiała na wprowadzenie rodziców do.
2021/10/29 11:07:27
^
srebrna: [
^antek] Nie. U nas na wychowawczej (lata 90) były albo kwestie organizacyjne (wycieczki etc), albo problemy z jakimś nauczycielem, albo WDŻ na miarę naszych możliwości.
2021/10/29 12:26:21
^
malalai: [
^antek] nope, najpierw sie modlilismy, a potem przewaznie by angielski, bo pojebana rozmodlona wychowawczyni dewotka nie wyrabiala z materialem, bo sie modlila i opowiadala o kremach z mózgów dzieci.
2021/10/29 12:37:15
∅