fel:

Myślę sobie, że słabo to jednak wyszło, że babcia dla wnuka nie miała nic do jedzenia na wigilię, mimo zapewnień. Ryba w panierce zimna, yuk, no ale odgrzaliśmy trochę. A sernik udziwniony, więc mu nie smakował, bo liczył na ten, co zawsze.
2021/12/25 08:14:43 przez m.blabler, 0 , 3

^fel: [^fel] ja tego nie rozumiem. Dla mnie jedzenie to wyraz miłości, wiem, że muszę ugotować dzisiaj dwa obiady, ale będzie za to na dwa dni.
2021/12/25 08:16:23
^dzierzba: [^fel] nigdy nie zrozumiem jaki to problem po prostu zrobić coś co ktoś chce zjeść…
2021/12/25 08:17:20
^krushynka: [^fel] to jest okropne
2021/12/25 08:25:05