 |
foo:
[^srebrna] Mam wrażenie, że mięsopodobne nazwy mają ułatwić vege neofitom zorientowanie się w tym, czego mogą oczekiwać w efekcie końcowym. Smalec fasolowy robiłam, ale zupełnie nie przeszkadzałoby mi gdyby to nazwać smarowidłem. |
|
2022/10/09 14:08:57 przez www, 0 ♥, 5 ∅
|
^
srebrna: [
^foo] A widzisz, to mnie one wkurzają, bo np. smalcu nie lubię (superrzadko zjem, typu raz na pół roku), więc bym ominęła szerokim łukiem, a "pasta do kanapek" jest normalna nazwą :>
2022/10/09 14:09:57
^
foo: [
^foo] Mam jednak przeczucie, że światu przekonanemu, że bez mięsa nie ma życia, zajmie kilka pokoleń ogarnięcie się bez legendy do mapy w postaci mięsopodobnego nazewnictwa.
2022/10/09 14:10:59
^
fel: [
^foo] o, ten smalec z fasoli od ^
Perdo to ostatnia fasola jaką jadłam i było to ZAJEBISTE (chociaż mogłam jeszcze łyknąć coś bez gryzienia w jakiejś misce aka bowlu)
2022/10/09 17:40:59
∅