 |
erwen:
[^tygryziolek] Wierzę, że moja rodzina mnie w razie czego ukradnie. Żona dziadka ^pagan.a przez pół roku stała sobie na kominku w urnie. To podobno nie jest jakiś duży problem. |
|
2022/08/16 13:02:21 przez www, 1 ♥, 4 ∅
|
^
pea: [
^erwen] żona kolegi mojego ojca stała na półce jakieś 15 lat - to wersja oficjalna, dla teściów. w rzeczywistości trzymał urnę pod łóżkiem. miał ją rozsypać w Tattrach, ale ciągle nie miał czasu :/
2022/08/16 13:04:02
^
cashew: [
^erwen] można też trochę odsypać. Koleżanka sama odbierała worek z prochami, jeszcze ciepłymi. A potem dwa dni był w domu przed pogrzebem. Ja bym chciała tak, jak pod Berlinem, jest cmentarz-las.
2022/08/16 13:04:21
^
lupinka: [
^erwen] podobno nie, szczególnie, jak np. umrzesz i zostaniesz skremowana w jednym miejscu, a miejsce czy jakiś grób rodzinny masz w innym.
2022/08/16 13:04:45
^
lento: [
^erwen] babcia M. również stoi na kominku i czeka na rozsypanie w Tatrach, a na razie bierze udział w imprezach rodzinnych i przyjmuje toasty ;>
2022/08/16 13:05:05
∅