 |
kerri:
[^kerri] atsd czytalam niedawno art. o rodzinie, ktora sie przeniosla na wieś, zeby miec cisze, spokoj, zielen i dobry dojazd do miasta. Wies sie zaczela rozbudowywac i mieli dookola place budowy, hałas, wiecznie zakorkowana |
|
2023/01/30 16:31:02 przez www, 0 ♥, 4 ∅
|
^
kerri: [
^kerri] droge dojazdowa i nieopisane problemy logistyczne. Tak ze ten, ja sie z milion razy zastanowie, zanim polece na skrzydlach romantyzmu, bo widok na gory wszytkiego nie załatwia.
2023/01/30 16:32:09
^
shigella: [
^kerri] Moi niedoszli tesciowie tak sie wpakowali - jak kupowali dzialke, to najblizszy dom byl o dwa kilometry, kilka lat pozniej mieli sasiada o 10 metrow
2023/01/30 16:38:42
^
laperlla: [
^kerri] oto, moja ciotka se wille pod wawa trzasnela, gdy wtem obok spalarnia smieci. sie wkurzyla, sprzedala i wybudowala druga w gorach, gdzie obok juz nic nie moglo.
2023/01/30 20:18:49
^
laperlla: [
^kerri] [
^laperlla] oraz nie zapomne wywiadu z malarzem jakims slynnym, ktory zartobliwie stwierdzil, ze zamierzal byc slynny i bogaty tylko po to, by moc wykupic 50h ziemi, gesty las i dom po srodku. i takoz uczynil.
2023/01/30 20:20:51
∅