 |
cashew:
Dobra, co byście zrobili. Piszecie maila, upływa tydzień. Nic. Dzwonicie, żeby przypomnieć, a potem nie dzieje się NIC. Czy następnym krokiem jest eskalacja ZAPUKAM DO DRZWI czy co??? |
|
2022/11/17 18:08:30 przez www, 0 ♥, 4 ∅
|
^
fel: [
^cashew] SMS, telefon z pytaniem, czy ta osoba da radę do terminu X (dać zapas 1-2 dni). I że prosisz o odpowiedź asap, bo to ważne/kluczowe/pilne etc.
2022/11/17 18:10:57
^
merigold: [
^cashew] dzwonię, informuję z żalem że miałam problem z pocztą i boję się że nie dotarło, czy może wysyłaliście? Generalnie robię z siebie brat-łata, uśmiechniętego klauna i niegroźne, śmieszne zwierzątko.
2022/11/17 18:26:43
^
dilbertoza: [
^cashew] tak. Zapukać i w zależności od tego, co Ci dobrze wychodzi błagać, płakać, żartować, czy Rejtanem w tych drzwiach. IMHO lepiej (w sensie skuteczniej) niż siedzieć i czekać. Nawet za cenę dyskomfortu.
2022/11/17 20:29:44
∅