kerri: Dietetyczka: w pani przypadku trzeba uważać, żeby nie zredukować za mocno ilości białka. Powinno być 100g dziennie. Ja, przerażona: tylko 100g? przecież to strasznie mało! |
|
2023/06/06 23:42:33 przez m.blabler, 0 ♥, 4 ∅ |
^kerri: [^kerri] to ile bym musiała zjeść na przykład jajek, dwa...? Diet.: co najmniej 15. @_@
2023/06/06 23:43:19
2023/06/06 23:43:19
^nenufarzyca: [^kerri] Are wiesz, że białko jest we wszystkim co jesz i to się dodaje :) A jak bardzo źle idzie to zawsze można się wspomóc proteinami w proszku, płynie albo batoniku. Goździkowa poleca niepytana :)
2023/06/07 00:09:23
2023/06/07 00:09:23
^scarbossa: [^kerri] to nie jest prosta sprawa, ja mam już z lekka obsesję, żeby go jeść wystarczająco dużo i oczywiście dietetyczka mówi, że lepiej w produktach spożywczych, a nie szejk proteinowy, No to jem te jajka, strączki, nabiał i mięso.
2023/06/07 07:43:31
2023/06/07 07:43:31
^robmar: [^kerri] no to oznacza np. ok. kilo wieprzowiny dziennie, albo półtora kilo tofu
2023/06/07 07:49:30
∅
2023/06/07 07:49:30