tygryziolek:

[^erwen] to chyba choroba wszystkich uczelni. Jak chodziłam na wykłady fakultatywne, to kazali podpisywać listę obecności z tytułem naukowym. No i szła taka lista z szeregiem mgr. Dziwnie się z tym czułam. Pojebane af
2023/12/22 14:57:01 przez www, 0 , 5

^erwen: [^tygryziolek] Rożnie bywa, ale żeby o własnym mężu i to na normalnym zebraniu, to naprawdę trzeba mieć nierówno.
2023/12/22 15:05:30
^shigella: [^tygryziolek] Kojarze ze na MiMUW i FUW bylo jakos normalne. Jak ludzie stamtad prowadzili u nas cwiczenia, to na proby pani i paniemagistrowania jeczeli "litosci, prosze pani / pana"
2023/12/22 15:09:50
^robmar: [^tygryziolek] ja słabo ogarniam to nazewnictwo, ale czy tytuł naukowy w Polsce to nie jest tylko „profesor”?
2023/12/22 15:12:27
^aniaklara: [^tygryziolek] chyba nie wszystkich, raczej lokalne zwyczaje; u nas nie ma tego
2023/12/22 15:15:43
^aniaklara: [^tygryziolek] [^aniaklara] znajomy z UAM jak go student uparcie tytułował panem doktorem, powiedział, że może panie konsulu i potem tego używali już stale jako running joke
2023/12/22 15:16:41