martyna:

[^merigold] nie odbieram tego jako przemoc, bardziej jako "przysługa którą moglibyśmy zrobić ale po co"
2023/11/19 10:33:13 przez m.blabler, 0 , 6

^tygryziolek: [^martyna] przysługa to by była, gdyby w trakcie rozmowy odrzucili propozycję tejże przysługi uczynienia. w momencie, gdy jestescie umówieni i czekasz, a oni wtem! mówią: sorka, to już nie jest odmówienie, tylko nieczyste zagranie
2023/11/19 10:39:55
^erwen: [^martyna] Nie, Frodziaku. Przysługa byłaby dla znajomego, nie dla synowej, matki ich wnuczki.
2023/11/19 11:01:56
^merigold: [^martyna] to, co ^erwen. Jesteś matką ich wnuczki. Mają obowiązki wobec Ciebie, które jawnie i z satysfakcją olewają.
2023/11/19 11:05:04
^agg: [^martyna] nope, jeśli się wcześniej z Tobą umówili, to tak nie działa.
2023/11/19 11:08:09
^dees: [^martyna] nie, to nie jest odmowa przysługi w momencie, kiedy było ustalone i zostajesz na lodzie w obcym mieście. to jest świństwo, którego nawet obcej osobie bym nie zrobiła.
2023/11/19 11:33:40
^sylvana: [^martyna] wręcz przeciwnie - to jest złamanie istotnej obietnicy mające na celu wpędzenie Ciebie w kłopoty. Bo masz kłopoty, prawda? To nie jest obietnica w rodzaju „zrobię ci herbatkę”.
2023/11/19 17:57:54