srebrna:

[^kocimokiem] Dzieciaki przyzwyczajone do niezapisujębojawiem potem często wjebują się na minę, że znienacka jest zadanie, przy którym TRZEBA zapisac, bo jest dostatecznie duże/skomplikowane/nieoczywiste, a nie mają odruchów.
2023/11/24 16:44:43 przez www, 2 , 4

Lubią to: ^shigella, ^nenufarzyca,
^srebrna: [^srebrna] I pisze to jako byłe dziecko, które nie zapisywało bo wiedziało (otoh, ponieważ matematyczka w podstawówce wiedziała, co umiem, to również wiedziała, jak ktoś ode mnie odpisał...)
2023/11/24 16:45:54
^kocimokiem: [^srebrna] dokładnie. i młody człowiek parę razy wpadł na minę i miał "alejakto". a tak wprowadziłam pewien miły formalizm i zapisz obliczenia zrobiły się strawne
2023/11/24 16:46:11
^clea: [^srebrna] Do dziś pamiętam moje rozżalenie, gdy w poleceniu na kartkówce na początku podstawówki było "oblicz metodą pamięciową", a potem okazało się, że trzeba było rozpisać, więc chociaż mam dobry wynik, to jest źle.
2023/11/24 17:17:47
^lavinka: [^srebrna] Tymczasem w życiu dorosłym niczego nie piszą, bo mają excela i kalkulator. Szkołę życia przeszłam na studiach, gdy wyszło, że nikt ode mnie nie oczekuje pisania tylko myślenia. Spodobało mi się. :)
2023/11/25 13:39:43