dilbertoza: A w ogóle lata 80 były kijowe dla moli książkowych, bo nie można było kupić książek, więc mnie ratowała praca mamy, która pozwalała wypożyczyć dowolną ilość książek na dowolny czas. ;-) |
|
2024/06/15 14:15:41 przez m.blabler, 3 ♥, 4 ∅ |
^gosiek: [^dilbertoza] Ja czytać z czystej przyjemności zaczęłam dość późno, pod koniec technikum dopiero. Ale jak już złapałam bakcyla, to nawet cały stos babcinych halequinów pochłonęłam. ;>
2024/06/15 14:19:31
2024/06/15 14:19:31
^ochdowuja: [^dilbertoza] hmm u mojej mamusi na chacie fchuj książek kupionych w latach 80. właśnie. Jakość wydania taka se, ale były
2024/06/15 14:55:36
2024/06/15 14:55:36
^ochdowuja: [^dilbertoza] [^ochdowuja] oczywiście biblioteki wtedy też były spoko
2024/06/15 14:56:07
2024/06/15 14:56:07
^perdo: [^dilbertoza] mnóstwo było wtedy w antykwariatach. Głównie stamtąd miałam książki
2024/06/15 14:57:09
∅
2024/06/15 14:57:09