 |
gusiowata:
Oszaleję. Dziewczyna pisze, czy może zapłacić mniej, bo okazuje się, że wieczorem w sobotę już wraca. No c'mon. Jest poniedziałek, weekend zaczyna się w piątek, za obiekt płacę w całości, za kuchnię płacę w całości, prawie cała żywność zakupiona |
|
2024/07/08 14:00:13 przez www, 0 ♥, 7 ∅
|
^
foo: [
^gusiowata] NO ALE ONA PRZECIEŻ NIE ZUŻYJE CAŁEGO WEEKENDU. Zapytaj, czy w kinie chciałaby też zapłacić za pół biletu, bo musi wyjść w połowie seansu bo się śpieszy.
2024/07/08 14:02:03
^
gosiek: [
^gusiowata] dokładnie tak bym jej odpisała: "Jest poniedziałek, weekend zaczyna się w piątek, za obiekt płacę w całości, za kuchnię płacę w całości, prawie cała żywność zakupiona."
2024/07/08 14:02:16
^
foo: [
^gusiowata] Wiesz co? Ja bym po tym weekendzie ją wrzuciła na czarną listę. Są granice przyzwoitości, jakby argumentowała jakoś, straciła pracę, zachorowało dziecko, ale nie, nie wykorzysta to po co ma płacić za cały weekend. No mercy.
2024/07/08 14:33:03
∅