 |
gosiek:
Zapytam czysto teoretycznie, bez żadnych podtekstów. Jeśli Ktoś (lub Ktosia) usuwa Was bez uprzedzenia lub wcześniejszej kłótni/awantury ze swojego życia, to zastanawiacie się, dlaczego?Pytacie, czy zostawiacie bez echa? |
|
2024/07/10 22:57:28 przez www, 0 ♥, 10 ∅
|
^
antek: [
^gosiek] to co ^
agg, jak usuwa? czy przestaje się odzywać czy przestaje odpowiadać na nasze odzywanie się czy blokuje czy jeszcze coś innego?
2024/07/10 23:00:55
^
foo: [
^gosiek] Hm. A to intencjonalne usunięcie, czy po prostu znajomość się wysyciła? Bo mnie się to drugie zdaża nierzadko , no nie ma siły, nie utrzymuję wszystkich nabytych w życiu znajomości.
2024/07/10 23:02:02
^
agg: [
^gosiek] myślę, że zależałoby, jaka była relacja. Strach przed pytaniem jest mi znany, ale ciekawość / potrzeba uzyskania zamknięcia może być silniejsza
2024/07/10 23:02:15
^
dees: [
^gosiek] zależy od relacji, ale jeśli usuwa „fizycznie" w sensie ze znajomych, to pytam, jeśli faktycznie nic się między nami nie wydarzyło. jeśli się wydarzyło, to nie widzę sensu.
2024/07/10 23:04:56
^
merigold: [
^gosiek] zdarzyło mi się to w życiu tyle razy, że nie szukam, nie pytam, nie czekam. Poszli to poszli, mieli powód, może śmierdzę albo mam niewyparzoną gębę. Liczą się ci, którzy zostali.
2024/07/10 23:05:08
^
kerri: [
^gosiek] jeśli to ktoś, na kim mi zależy i znaliśmy się długo, to pytam. Jak mi nie zależy albo usunął mnie po uprzednim wygenerowaniu focha*, to trudno, nara.
2024/07/10 23:13:52
^
kasicak: [
^gosiek] nie pytam, czasem pewnie nie zauważam. raz się zdarzyło, że ktoś mnie najpierw ostentacyjnie ignorował w różnych kontekstach na zmianę z posądzaniem o najgorsze (chyba), potem wywalił i do dziś nie wiem, o co osobie chodziło
2024/07/11 03:37:21
∅