lupinka: [^erwen] boziu. 97 to i ja, zrobiłam finalnie w kwietniu. i co z tego, że idąc na kurs umiałam jeździć, i facet na kursie pytał, czy to tylko doszkalające (nie), jak na egzaminach tak się spinałam, że zdawałam 6 razy? |
|
2024/11/25 18:39:11 przez www, 0 ♥, 4 ∅ |
^lupinka: [^lupinka] gdyż robiłam rzeczy, których przed i po nie zrobiłam więcej NIGDY??? (zgaśnięcie auta na zawracaniu na 3, spadnięcie z górki na ręcznym, niezapięcie pasów...). i te obleśle leśne dziadki - egzaminatorzy, mansplainingujący na
2024/11/25 18:40:17
2024/11/25 18:40:17
^erwen: [^lupinka] To był ten fajny czas kiedy na egzaminie latali z linijką i mierzyli odległość od linii i cały plac trzeba było zrobić bez poprawek, tak.
2024/11/25 18:44:17
2024/11/25 18:44:17
^przecinek92: [^kerri] W sumie mnie czasem pokonuje wykupienie miesięcznego... [^lupinka] [^lupinka] Dzień dobry, żadnych błędów na kursie, a co egzamin to coraz gorsze (aż w końcu nie wyjechałam z łuku).
2024/11/25 18:44:28
2024/11/25 18:44:28
^sirocco: [^lupinka] [^erwen] Hehehe. Ja robiłam jeszcze wcześniej (92-3?), ale jak mnie oblali raz za "zbyt mało dynamiczną jazdę" (bruk krakowski w ulewie) a drugi raz za zgaśnięcie przy ruszaniu, to się obraziłam.
2024/11/25 18:46:46
∅
2024/11/25 18:46:46