srebrna:

[^olkit] Za moich czasów polonezy już wychodziły i CHYBA instruktor był wdzięczny za każdego kursanta, który chciał na duże bydle, więc oboje byliśmy zachwyceni układem. Był idealnie uprzejmy.
2024/11/25 15:48:34 przez www, 0 , 2

^srebrna: [^srebrna] ...a potem się pochorowałam, miałam przerwę, a jak wróciłam, to były tylko punty i mikry i facet, który mówił "mamuśka, ale jak ty jedziesz, jak ty jedziesz" i trzymał kierownicę oraz hamował nie mówiąc mi o tym :/
2024/11/25 15:49:40
^olkit: [^srebrna] ano, ja w 92 i maluchy to były faktycznie fiaty 126p :)
2024/11/25 15:58:26