 |
agg:
Z ciekawostek: mój dentysta przyjmuje wyłącznie gotówkę. Paragony wydaje zawsze bez proszenia. Ceny takie, że te grosze prowizji mu nie robią. Ale żadnych blikow, nic. Wykręca się, że to nie od niego zależy. Zachodzę w głowę, o co kaman |
|
2025/09/01 08:57:04 przez m.blabler, 0 ♥, 6 ∅
|
^
agg: [
^agg] tzn wykręca się że nie jego gabinet i nie on decyduje ale tu mi czołg jeśli nie ma nic do powiedzenia
2025/09/01 08:57:47
^
sirocco: [
^agg] mój gin przez jakiś czas brał tylko gotówkę (paragon wydawał zawsze i bez niczego, podobnie moja dentystka). On dołączył już blik, dentystka od paru lat kartę (u niej to na bank było wykluczenie elektroniczne)
2025/09/01 09:02:36
^
melain: [
^agg] u nas tak samo, mam nad sobą szefowa, która po prostu dodatkowych obowiązków nie potrzebuje, więc jest gotówka, blik i dziękuję dobranoc.
2025/09/01 09:02:50
^
robmar: [
^agg] no taki schemat to na przykład jest typowy dla pralni pieniędzy (nie osoba, tylko zwykle właściciel gabinetu); ale może też mieć złe doświadczenia z pośrednikami i opóźnionym strumieniem płatności (karty itp.)
2025/09/01 09:43:33
∅