kociokwik: pojebało nas do szczętu. Ponieważ w domu (alleluja!) nie było żadnych złogów żarcia świątecznego, powtarzam, ŻADNYCH, zamówiliśmy na kolację sushi. Gdyż Mikołaj dał trochę kopert i raz się bankrutuje. Jakie to było dobre. |
|
2014/12/26 20:54:01 przez www, 4 ♥, 2 ∅ |
^kociokwik: [^kociokwik] teraz, jak prawdziwa burżuazja, bym sobie coś zapodała w płynach rozweselających.
2014/12/26 20:58:38
2014/12/26 20:58:38
^phishy: [^kociokwik] u nas dziś też sushi, ale robione tymi rencyma. Jestem szczęśliwą kuleczką.
2014/12/26 21:01:02
∅
2014/12/26 21:01:02