laperlla:

[^robmar] i jako wisienka na torcie brad pitt, z tym jego kunsztem aktorskim rodem z kina niemego. erol flynn byl bardziej przekonujacy. moze dobrze, ze krolowa amazonek nie miala szans zagrac w tym filmie.
2015/02/16 23:32:38 przez www, 0 , 1

^robmar: [^laperlla] pierwsza scena z Bradem była zajebista; wsadzili ją do zajawki i totalnie nas tym kupili; trochę szkoda, że potem nie było już nic więcej…
2015/02/16 23:33:59