evilconcarne:

W sumie ciekawa dyskusja. Ile problemów widzi frakcja samochodowa, których ja nie dostrzegam, i jak bezproblemowi są zapaleńcy typu ^rmikke :D
2015/02/27 12:54:13 przez www, 0 , 4

^inka44: [^evilconcarne] ja nie widzę problemów w związku z jeżdżeniem samochodem. poza tym, że trzeba płacić ubezpieczenie ;) ale kocham jeździć, więc imho warto. #bóldupy :D
2015/02/27 12:55:00
^ister: [^evilconcarne] Jesli cos lubisz, to problemy 'same' znikaja. Jesli do czegos sie zmuszasz, to kazdy problem jest nie do pokonania (bo jest swietna wymowka do zaprzestania robienia czegos, czego nie cierpisz).
2015/02/27 12:57:56
^antek: [^evilconcarne] IMHO największym problemem jest ta frakcyjność, bo są ludzie, którzy nie mają problemu by korzystać raz z tego, raz z tego, zależnie od potrzeb/możliwości/etc
2015/02/27 13:08:12
^eknuf: [^evilconcarne] Ja w sumie jedyny problem, jaki widzę, to swoje lenistwo i fakt, że mogę zmoknąć w drodze do / z pracy. Starczyłaby odrobina chęci i jeździłbym do roboty rowerem. Najbardziej mnie wkurza, że zawsze znajdę wymówkę ;)
2015/02/27 13:49:48