ister:

[^gliniany] A ja wszystkie kozly, skrzynie, podciagania czy zwisy bardzo. Tylko nie gry zespolowe. nie cierpialam. A ze dziewczyny nielubily reszty, to najczesciej byly te cholerne siatki czy kosz :/
2015/03/06 11:53:03 przez www, 0 , 4

^malcem: [^ister] ja byłam w opcji gier zespołowych :)
2015/03/06 11:55:04
^gliniany: [^ister] [^malcem] wolałem książkę #byćpryszczersem
2015/03/06 11:56:13
^ochdowuja: [^ister] w sumie z dwojga złego wolałam utknąć na tej cholernej skrzyni niż oberwać po raz fafnasty piłką w głowę
2015/03/06 11:56:28
^finka: [^ister] siostro :)). Poza podciąganiem, za ciężka byłam na podciąganie się, ae cała gimanstyka, skoki itd. - na szósteczki ;]. I przy salach i w podstawówce i LO były siłki, więc jak laski chciały grać w znienawidzone przeze mnie
2015/03/06 11:56:28