serszi:

a dziś z kolei w metrze - wycieczkowicze - najebani jak meserszmity, z piwem w łapie, umawiali się już na kolejne, tzn. ustalali fakty typu - no dobra, to bankomat, piwo, trawa, piwo. a drugi na to, a skąd trawa? - no nie wiem, znajdziemy.
2015/03/15 22:29:14 z 'Berlin' przez www, 0 , 1

^serszi: [^serszi] i na każdej stacji zastanawiali się czy już wysiadać? "nieee, tu chyba nie", "no, też mi się jakoś nie podoba" i jakimś cudem wysiedli na koti, czyli chyba najbardziej ćpunskiej miejscówie w berlę. mają chłopaki nosa.
2015/03/15 22:30:59