 |
lawenda:
Mam pytanie wręcz maturalne, być może z filozofii: wyobraźcie sobie, że mieszkacie z kimś, kto ma koty, i jeden z tych kotów leje na podłogę w przedpokoju. Czy pod nieobecność właścicielki wycieracie kocie siki? |
|
2015/05/11 01:10:07 przez www, 0 ♥, 8 ∅
|
^
arturcz: [
^lawenda] To zależy, kiedy spodziewamy się powrotu właścicielki. Jeśli niedługo, to czekam. W przeciwnym wypadku wycieram. Dokładna wartość "niedługo" jest funkcją tolerancji na smród.
2015/05/11 01:12:39
^
robmar: [
^lawenda] trudno powiedzieć, bo odpowiadałbym z pozycji osoby, która ma koty; więc bym wycierał, ale Ty pytasz pewnie co bym robił nie czując jak kociarz?
2015/05/11 02:24:42
^
dakra: [
^lawenda] Zadzwoniłabym do właścicielki z informacją o fakcie nalania (w podtekście: czy zebrać koci mocz do analizy), potem bym sprzątnęła - ale jako sytuacja awaryjna.
2015/05/11 09:15:24
∅