perdo:

[^amelia] o przekonywaniu się jak będzie za późno - mi się to kojarzy z ględzeniem starych ciotek. I powiem jeszcze jedno - chcę żeby zdał maturę, ale nie zamierzam go wpędzać w poczucie, że jest bezwartościowym człowiekiem bez matury
2015/04/27 18:30:09 przez www, 3 , 3

Lubią to: ^awne, ^gehi_deleted, ^clea,
^perdo: [^perdo] i dodam jeszcze jedno - ja EGOISTYCZNIE chcę, żeby zdał maturę teraz, żebym miała to po prostu z głowy :D
2015/04/27 18:32:18
^amelia: [^perdo] nie było tam ględzenia, były żarty i nie że jest bezwartościowym człowiekiem bez matury... Nic takiego nie napisałam. Po prostu to łatwe i wypada znać, jak się uczy 3 lub 4 lata.
2015/04/27 18:33:02
^evilconcarne: [^perdo] mąż znajomej nie miał matury. Dla nikogo nie było to problemem, mądry, fajny facet, z pracą itd. Tylko dla niego był to wielki kompleks. Wpierw się z nim męczył, bo nie miał. Potem rok czy dwa robił liceum zaoczne, by zdać
2015/04/27 18:35:57