malalai:

[^kocimokiem] a czesanie to pamietam ze swojego dziecinstwa, wlosy do tylka, grube, matka mi codziennie plotla w dwa warkocze. to nie bylo przyjemne
2015/06/02 08:01:59 przez www, 0 , 3

^kocimokiem: [^malalai] ale ja jej proponuję ścięcie włosów do ramion i szybkie kucyki, a hrabina sobie winszuje "włosy do pasa"
2015/06/02 08:04:05
^kerri: [^malalai] i nie wolno było nawet syknąć, bo zaraz "mam wziąć nożyczki?"
2015/06/02 08:07:23
^aniaklara: [^malalai] [^kerri] oj, też mam takie wspomnienia. teraz uwielbiam bycie czesaną, wtedy to była męka
2015/06/02 08:15:10