kerri:

[^sithian] nie wiem, jak to nazwać inaczej - wzajemnego poszanowania? Nie wiem, w każdym razie ja z rowerem czuję się tu w pełni akceptowanym elementem, a nie jakąś zakałą środowiska.
2015/07/16 17:12:07 przez m.blabler, 0 , 2

^sithian: [^kerri] Tak bardziej serio, to może po prostu tam samochód nie jest już symbolem statusu czy dowodem sukcesu, a po prostu środkiem lokomocji? To wbrew pozorom bardzo wielka różnica mentalna.
2015/07/16 17:14:15
^kerri: [^kerri] a mój rower jak mocno został zaakceptowany... :<
2015/07/24 00:25:36