awne:

Pani sąsiadka właśnie objechala dzieci na podwórku ze krzyczą, kiedy się bawią i zleciła im, żeby bawiły się "normalnie". Bardzo jestem ciekawa, co dla niej znaczy "normalna zabawa"? :/
2015/06/15 20:25:22 przez m.blabler, 2 , 6

Lubią to: ^robmar, ^nenufarzyca,
^amanita: [^awne] heh właśnie
2015/06/15 20:28:43
^srebrna: [^awne] Niech w kącie podwórka grają w karty, pewnie to jest normalne :/
2015/06/15 20:30:45
^kerri: [^awne] w mamę i tatę, w sypialni, bo tam zazwyczaj są cicho. #hide.
2015/06/15 20:31:49
^gajowymarucha: [^awne] Pani Sąsiadka to własne dzieci ma?
2015/06/15 20:32:04
^srebrna: [^awne] Podejrzewam, że pani za młodu nie bawiła się za wiele na zewnątrz i ma pokrzywione standardy. Mnie tam przeszkadza dopiero, jak dzieci stoją pod oknami i wyją "MAAAAAAAMAAAAAAAA" albo "BAAAAAAAABCIAAAAA".
2015/06/15 20:33:26
^robmar: [^awne] w lochy i strażników? w doktora?
2015/06/15 20:39:41