bajka:

Późnym wieczorem przebiegłam 8 km. Przy temperaturze 26 stopni i zerowej wilgotności. Następnie wypiłam wiadro wody, spędziłam kwadrans pod chłodnym prysznicem i zmarłam chrapiąc. Bezlitośnie o 5 rano dwoje dzieci zameldowało się w moim łóżku. Kawy!
2015/08/04 09:36:59 przez www, 1

Lubią to: ^ecce_deleted,