przecinek92:

[^ister] Ale to głupie prawo jest. Co to, partner przed ślubem jakoś sama sobie daje radę, ale po rozwodzie już nie może, bo to taka tragedia? (Nie mówię o osobach niepełnosprawnych i tych, które sprawują opiekę nad dzieckiem)
2015/08/06 16:35:10 przez www, 1 , 5

Lubią to: ^ochdowuja,
^ister: [^przecinek92] ale takie prawo. Skoro zasadzono wine, to znaczy, ze winna osoba powinna zadbac o byłego partnera bo to z jej winy były partner np nie moze sobie pozwolic na siedzenie w domu i nicnierobienie
2015/08/06 16:36:47
^shigella: [^przecinek92] I to co pisze ^ister - bywa mimo wszystko tak, ze ktoras strona rezygnuje z pracy np. bo dzieci, a po 10 - 15 latach raptem odchodzi. Czesto to oznacza, ze nie mozna znalezc w ogole zatrudnienia
2015/08/06 17:01:06
^lavinka: [^przecinek92] To raczej chodzi o rodzaj zadośćuczynienia winy. Znajoma dostawała alimenty na siebie, dopóki dziecko nie poszło do szkoły, sąd uznał winę pana jak najbardziej (zostawił laskę dwa tygodnie po porodzie i wrócił do byłej).
2015/08/06 17:01:08
^perdo: [^przecinek92] z tego wniosek, ze należy się głęboko zastanowić zanim się weźmie ślub^^
2015/08/06 17:03:34
^klara: [^przecinek92] Różnie bywa. A jak np. przez 10 lat nie pracowała, tylko zajmowała się dziećmi, to potem ciężko coś znaleźć.
2015/08/06 17:48:18