kerri:

[^foo] powiedziałabym coś krzepiącego, ale nie wiem, co - ja przy swojej przeprowadzce łykałam uspokajacze i miałam nerwa jak nigdy. Ale to było jednak trochę dalej niż z Ł do W ;)
2015/09/19 17:49:30 przez m.blabler, 0 , 2

^kerri: [^kerri] i w miejscu docelowym nie czekał na mnie tłum chętnych do pomocy znajomych...
2015/09/19 17:50:42
^foo: [^kerri] E nie, nerwa nie mam. Raczej rękopad. Teraz leżymy z kotkiem w świeżo obleczonej pościeli i gapimy się na wieżę z pudeł. Zaraz wstanę i pomierzę kartony na książki, muszą wszakże wleźć do paczkomatu.
2015/09/19 17:51:23