kasicak:

[^kerri] Powiedziałabym, że to zależy, czy porównujemy jakość aktu samego, czy razem z różnego rodzaju otoczkami, i co rozumiemy przez bad sex. Tak na pierwszy rzut się nie zgadzam, bo śmierdzi mi podejściem "lepszy byle kto niż nikt"
2015/10/20 14:20:47 przez www, 2 , 3

Lubią to: ^gammon82, ^kerri,
^arturcz: [^kasicak] czytam: "jakość aktu", mózg dopowiada: "prawnego".
2015/10/20 14:23:09
^perdo: [^kasicak] ja się nie zgadzam. Po chuj mi (za przeproszeniem) zły sex? Albo sex z kimś nieinteresującym?
2015/10/20 14:25:21
^kerri: [^kasicak] imo zły seks nigdy nie będzie lepszy niż dobry, nieważne z kim lub czym ;>
2015/10/20 15:38:06