rmikke:

[^lavinka] Nie chcę zgadywać, co to było. Kiedyś. wracając od mojej wówczas-jeszcze-nie-żony spotkałem wychudzonego psa w kagańcu, próbującego skonsumować rozpaćkane na trawniku lody...
2015/10/26 14:54:58 przez www, 0 , 2

^rmikke: [^lavinka] [^rmikke] Udało się psa od kagańca uwolnić, choć początkowo był bardzo nieufny i warczał. Właścicelowi do tej pory życzę wrzodów na dupie.
2015/10/26 14:56:09
^lavinka: [^rmikke] Moja chodziła w kagańcu, bo się rzucała z zębami na inne psy, albo nawet na ludzi, no wiesz. Co znalazła w trawie i tak musieliśmy pilnować.
2015/10/26 14:57:26