shenn:

Położyłam się a za oknem jakieś hałasy. Ni to skrzeczenie, ni to trzeszczenie. Jakby ktoś na jakimś dziwnym źdźble trawy grał albo gumą o gumę tarł. Nie przestaje i nie przestaje a ja nie mogę tego do niczego przyrównać.
2015/11/16 23:56:34 przez m.blabler, 0 , 2

^shenn: [^shenn] w końcu trochę wystraszona, trochę wk.wiona wstaję z zamiarem zorientowania się co za debil się bawi i spuszczenia mu słownego wpierdolu. Patrzę przez okno a tam
2015/11/16 23:57:51
^sithian: [^shenn] "Ale żeby tak gumę o gumę?" ;)
2015/11/16 23:58:05