tunia:

Fun fact - mój mąż dorabia jako kurier rowerowy. Wiecie jak często ma kursy do Sejmu i do róznych kancelarii (tez do prezesa)?
2016/01/05 18:19:53 przez www, 0 , 4

^kulkacurly: [^tunia] Hmmmmm #rozmarzyłamsię
2016/01/05 18:21:58
^kelia: [^tunia] ale przesyłkę odbiera sekretarka/recepcjonistka, a nie minister czy inny wysoki urzędnik państwowy ;)
2016/01/05 18:24:02
^sithian: [^tunia] Nie mógłby gdzieś skręcić za winkiel i coś podpisać albo podmienić kartkę? ;)
2016/01/05 18:25:39
^leen: [^tunia] hm, w sumie m. też ma bardzo często do czynienia z tymi wszystkimi z góry... :> (tak, fantazjowaliśmy już o zatrutych strzałkach w trąbkach i tak dalej..)
2016/01/05 18:31:32