sithian:

[^phishy] To jak się przypomni, to ja chętnie. Bo mi się tylko o sznurze wisielca, że ma przynosić szczęście. A pamiętam to z reportażu z lat osiemdziesiątych, gdzie dziennikarka jeździła z patrolem milicji jednej nocy.
2016/01/14 21:07:49 przez www, 0 , 1

^sithian: [^sithian] No i milicjant opowiadał, jak to kiedyś trafił na wisielca - odcięto go i położono. Sznur położono obok, a denatowi z kieszeni wysypały się krówki. Po niedługiej chwili nie było ani krówek, ani sznura.
2016/01/14 21:08:47