![](//cdn.blabler.pl/avatar/ochdowuja) |
ochdowuja:
[^kulkacurly] Wiele zależy od widzimisię księdza. Ostatnio mąż koleżanki nie mógł zostać chrzestnym, bo proboszcz sobie uwidział, że nie uzna małżeństwa z protestantką, a facet żyjący z kobietą "bez ślubu" to chrzestnym nie będzie. |
|
2016/04/08 14:33:32 przez www, 0 ♥, 3 ∅
|
^
ochdowuja: [
^ochdowuja] Podejrzewam, że foch proboszcza jest o to, że ślub odbył się w jej kościele, a nie w jego. Powiedział rzeczonemu mężowi: "przyjdźcie do nas, jeszcze możemy ten związek uzdrowić." (zapewne to uzdrowienie to katolicki ślub)
2016/04/08 14:34:55
^
sirocco: [
^ochdowuja] [
^ochdowuja] Erm, ale to akurat nie "widzimisię", tylko spójność prawna. Trochę dziwne, żeby uznał za sakramentalny ślub protestancki (as in w tamtym kościele), a gościa za dobrego katolika.
2016/04/08 14:38:36
∅