ochdowuja: A w ogóle najłatwiejsze rozwiązanie ze wszystkich: nie chrzcić i nie brać ślubu w kościele. I tak nie ma z tego najmniejszego pożytku. |
|
2016/04/08 14:52:17 przez www, 4 ♥, 4 ∅ |
^malalai: [^ochdowuja] nieochrzczenie mlodego bylo jedna znajlepszych decyzji w moim zyciu (choc okupiona trwajacym 9 lat truciem rodziny. po okresie komunijnym dali za wygrana wreszcie) i jestem z niej dumna:)
2016/04/08 14:54:42
2016/04/08 14:54:42
^ister: [^ochdowuja] nadal dziadek czasami zamarudzi (najczesciej do mojej mamy), ze moze jednak by koscielny i ochrzcic dziecko. Bo jednak, co przed bogiem blablabla. Rodzice dali juz sobie spokoj, powiedziałam, ze nie bede kłamac w kosciele
2016/04/08 15:21:40
∅
2016/04/08 15:21:40