ochdowuja:

[^scarbossa] tak! i notorycznie obniżane oceny za brzydkie pismo. Co kogo obchodzi, że wypracowanie doskonałe, trzeba pół oceny ujebać za to, że mam dysgrafię, nie.
2016/08/10 11:36:19 przez www, 0 , 4

^ochdowuja: [^ochdowuja] Za to po 20. roku życia charakter pisma bardzo mi się wyrobił i na studiach pisałam już nieźle. Nawet pisanie na japońskim dobrze mi szło. Wystarczyło nie mieć na karku psychopatów z OCD.
2016/08/10 11:37:48
^shigella: [^ochdowuja] Pamietam hektolitry lez wylewane nad zeszytami, z ktorych rodzice wydzierali mi kartki i kazali przepisywac (moze kurza dupa bylo mnie nie przestawiac sila na prawa reke)
2016/08/10 11:37:53
^scarbossa: [^ochdowuja] ja ciągle coś przepisywałam, matka choleryczka rwała mi zeszyty, koszmar.
2016/08/10 11:38:04
^srebrna: [^ochdowuja] Ja obrywałam za poprawione literki (mam maluśką dysleksję, mylę b, d, p i g ze sobą). I za zapaćkane i napisane obok, i za korektor, i za wymazane mazakiem do pióra, jak niedokładnie.
2016/08/10 11:38:11