almostsuccessfullgirl:

Może Wy mi powiedziecie. Bardzo zawsze się cieszę gdy moim znajomym, rodzinie się układa - serio. Ale nie znosze tego, jak np. ktoś zaczyna mieć swoją "drugą połówkę" i wszystko/wszyscy inni przestają być ważni.
2016/09/24 13:40:27 przez www, 0 , 3

^almostsuccessfullgirl: [^almostsuccessfullgirl] nie no, są ważni wtedy kiedy akurat jest jakaś kłótnia, albo coś się podziało i potrzebuję 'zrozumienia'. Oraz też nie lubię gdy np. osoba X ciągle wisi na telefonie i piszę z "tą swoją osobą Y".
2016/09/24 13:40:32
^almostsuccessfullgirl: [^almostsuccessfullgirl] [^almostsuccessfullgirl] I gdy np osoba Y jest zajęta, bo nie wiem siedzi ze znajomymi. To osoba X jest załamana, że ta osoba Y się do niej nie odzywa. Nie lubię tego.
2016/09/24 13:40:53
^almostsuccessfullgirl: [^almostsuccessfullgirl] [^almostsuccessfullgirl] [^almostsuccessfullgirl] Ja wiem, miłość i inne pierdoły, i tak wiem, nigdy nie byłam zakochana na amen, ale może raz byłam. Ale ze mną jest ten problem, że dla mnie znajomi zawsze byli priorytetowi.
2016/09/24 13:41:14