finka:

młoda z niedzieli zadzwoniła jak byłam na mieście, że jedzie oddać mi pomadkę, bo nie decyduje się na makijaż i fryzurę na plener, bo cały podkład jej się po kościele zwarzył i musiała zmyć :D. Oszywiście. Zwłaszcza że w domu
2016/08/16 17:44:07 przez www, 0 , 3

^finka: [^finka] zrobiła prawie histerię, że makijaż jej się warzy podczas malowania, totalnie nic się z nim nie działo (a naprawdę umiem zobaczyć czy coś się warzy) więc poudawałam że ją miziam pędzlem i zrobiła "no teraz jest ok" :D
2016/08/16 17:44:51
^krushynka: [^finka] :( tulam
2016/08/16 17:46:02
^krushynka: [^finka] [^krushynka] chociaż nie, cofam smutex. PRZYNAJMNIEJ NIE BĘDZIESZ MIEĆ Z T KRETYNKA WIENCY DO CZYNIENIA. #pollyanna
2016/08/16 17:46:57