erwen: #ludziektórzy porozumiewają się wrzaskiem. Nie że się kłócą, po prostu tak mówią. Oraz ich dzieeci, które j/w. A potem koszą trawę i muszą mówić GŁOŚNIEJ, bo przecież kosiarka i nie słychać, szczególnie jak przejeżdżają kosiarką po gałęziach. |
|
2016/08/27 13:10:30 przez www, 1 ♥, 6 ∅ |
Lubią to: ^fik, ♥
^aniaklara: [^erwen] oj znam takich, minus kosiarka, którzy w dodatką uważają takie wrzaski za bardzo dowcipne. cierpię
2016/08/27 13:13:36
2016/08/27 13:13:36
^astarael: [^erwen] U nas od rana kosiarka za płotem, a u sąsiadów dwie działki dalej wiercą studnię. W takich chwilach cieszę się, że #rezydencjaHipolitów to jakiś hektar.
2016/08/27 13:14:51
2016/08/27 13:14:51
^przecinek92: [^erwen] cała rodzina mojej mamy (dobra, przegięłam, tylko babcia i jej rodzeństwo) komunikuje (buhahahaha) się w ten sposób.
2016/08/27 13:15:55
2016/08/27 13:15:55
^biki: [^erwen] dawno temu w Atenach pracowałem przy maszynie co robiła płyty chodnikowe. 8 godzin 80 cm od stalowej łapy, która ubijała beton. Od tego czasu mówię raczej głośno. I słucham Wagnera. (nie napadam na Polskę jednak)
2016/08/27 13:22:55
∅
2016/08/27 13:22:55