sithian:

[^perdo] Jestem. Robiąc wesele uwzględniałbym obie opcje żywieniowe, żeby każdy miał michę dobrego żarcia przez siebie akceptowanego. Podobnie żeby miał do picia to, co lubi. Ideologia zostaje przed salą imprezową.
2016/09/02 20:12:31 przez www, 6 , 3

Lubią to: ^julita, ^yaal, ^shigella, ^draakin, ^lupinka, ^kashmir86,
^perdo: [^sithian] to jest okej, raczej odnosiłam się do wcześniejszych buntowniczych wpisów :D Ale teraz idę po alko, bo antoni :D
2016/09/02 20:13:47
^phishy: [^sithian] u nas tak było, a przynajmniej się staraliśmy, żeby (nieliczni, co prawda) wege, mieli coś dobrego dla siebie. A z picia to można było wybierać (piwo, wino, cydr, wódka).
2016/09/02 20:14:12
^draakin: [^sithian] tak zwykle robię u siebie na imprezach. Nie wymuszam na nikim żadnej diety. Chyba,ze kiedyś, jak miałam koszer. :D
2016/09/02 20:16:12