finka: pani na zmiane brzmi jak piszczaca mysz i jakby umierala jednoczesnie wymiotujac. przy czym nie ma zadnych bdsmowych odglosow ani hm zduszonych odglosow mogacych sugerowac ze moze rzeczywiscie ma odruch zwrotny |
|
2016/10/26 01:21:27 przez m.blabler, 0 ♥, 4 ∅ |
^finka: [^finka] tak wiec po prostu wydaje w chuj dziwne dzwieki i tak jak lubie ludzi glosnych podczas seksu tak ją najchetniej bym zakneblowala
2016/10/26 01:22:50
2016/10/26 01:22:50
^freta: [^finka] Spróbowałam sobie wyobrazić odgłos "jakby umierała jednocześnie wymiotując" i pierwsze skojarzenie to Emily Rose and the like. Pani od skowytu też czasem zajeżdża kandydatką na egzorcyzmy, ale
2016/10/26 01:39:46
∅
2016/10/26 01:39:46