finka:

pani na zmiane brzmi jak piszczaca mysz i jakby umierala jednoczesnie wymiotujac. przy czym nie ma zadnych bdsmowych odglosow ani hm zduszonych odglosow mogacych sugerowac ze moze rzeczywiscie ma odruch zwrotny
2016/10/26 01:21:27 przez m.blabler, 0 , 4

^finka: [^finka] tak wiec po prostu wydaje w chuj dziwne dzwieki i tak jak lubie ludzi glosnych podczas seksu tak ją najchetniej bym zakneblowala
2016/10/26 01:22:50
^klara: [^finka] W sumie jestem ciekawa, co czasem sąsiedzi o mnie myślą :D
2016/10/26 01:24:34
^sithian: [^finka] Technika poszła do przodu, nigdy nie wiesz czego używają ;)
2016/10/26 01:37:05
^freta: [^finka] Spróbowałam sobie wyobrazić odgłos "jakby umierała jednocześnie wymiotując" i pierwsze skojarzenie to Emily Rose and the like. Pani od skowytu też czasem zajeżdża kandydatką na egzorcyzmy, ale
2016/10/26 01:39:46