sithian:

[^sombrero] Kiedyś platforma edukacyjna to był skrypt wykładowcy (do kupienia w lokalnym punkcie ksero) + notatki i cała reszta makulatury. [^sombrero] Jest dużo łatwiej, ale produkt końcowy w większości przypadków gorszy.
2017/01/02 23:09:55 przez www, 0 , 1

^clea: [^sithian] Pamiętam, jak na czwartym roku jeden wykładowca przez pół semestru przesyłał nam artykuły z (niedostępnego) podręcznika mailem, to była rewolucja! Ale potem ktoś się przyczepił, że prawa autorskie, i wróciliśmy do kserowania.
2017/01/02 23:14:41