kerri: Nazwijcie mnie sknerą, ale uważam, że prawie 200 zł za kawałek szmatki PO PRZECENIE to duża przesada. Poszłam do outletu Desiguala i sklęsłam. Dziwne, ceny w euro w DE nie działają na mnie aż też dołująco (ale tam też nie kupuję, bo za drogo). |
|
2016/12/21 19:22:42 przez m.blabler, 0 ♥, 4 ∅ |
^precious: [^kerri] mam to samo ze szmatkami. Monety za buty, perfumy, bilety na koncerty i przeloty nie robią na mnie wrażenia, ale gdybym miała to samo wydać na ciuchy.. w życiu.
2016/12/21 19:43:54
2016/12/21 19:43:54
^lupinka: [^kerri] [^precious] to zależy. za świetnie uszytą rzecz z dobrych materiałów dam duże pieniądze. za szmatławą koszulkę z napisami czy dzinsy - sorry but NO.
2016/12/21 19:46:58
2016/12/21 19:46:58
^shigella: [^kerri] Ciuchy z Derzyguala ktore mam sa o tyle fajne, ze nie rozpadaja się po pierwszym praniu.
2016/12/21 19:56:00
2016/12/21 19:56:00
^sirocco: [^kerri] Desigual gryzie mnie w palce, a w takim M&S kupuję bez problemu. Po prostu drogi jest :) Ale ładny.
2016/12/21 20:01:20
∅
2016/12/21 20:01:20