foo:

[^krushynka] NIE. To jedyny znany mi przypadek, kiedy film jest lepszy od książki. Bo to zwyczajni nietrudne. Książka była tragicznym językowo gniotem, a o związkach przyczynowo-skutkowych ta pani nigdy nie słyszała.
2017/04/27 10:06:28 przez www, 0 , 3

^skidzior: [^foo] mam gdzieś to na liście do obejrzenia/przeczytania. Mówisz, obejrzenia?
2017/04/27 10:07:56
^krushynka: [^foo] mi się podobało
2017/04/27 10:12:08
^awne: [^foo] a ja przeczytałam i nieźle się bawiłam. Pewnie ze to nie jest literatura wysokich lotów ani klasyka i rączek bym nie wróciła do lektury ale jako wakacyjne czytadło sprawdziło się nieźle :)
2017/04/27 10:12:34