oddacnieumiem: [^shenn] a co jesli faktycznie sobie cos zrobi? Teraz cale zycie bede o tym myslec... |
|
2017/05/09 18:13:24 przez m.blabler, 0 ♥, 5 ∅ |
^ochdowuja: [^oddacnieumiem] Był kiedyś taki ktoś w moim życiu. Groził, raz nawet próbował. Jebłam tym wszystkim. Zgadnij, czy w ogóle jeszcze o nim myślę i czy wyrzucam sobie cokolwiek :> TO jego życie/śmierć i jego decyzje, nie Twoje.
2017/05/09 18:16:18
2017/05/09 18:16:18
^klara: [^oddacnieumiem] [^oddacnieumiem] Przekazałaś sprawę jego rodzinie, partnerce czy kogo tam ma na stanie? To nie są Twoje wielbłądy, jeśli ktoś ma się nim zająć, to jego rodzina, nie Ty.
2017/05/09 18:17:54
2017/05/09 18:17:54
^ochdowuja: [^oddacnieumiem] [^ochdowuja] Myślałam, że jest miłością mojego życia, że jak się zabije, to jak będę z tym żyć. Aż nagle mnie olśniło, że to manipulant i nie warto. Zajęło mi to jakieś 3 lata, ale zupełnie o nim zapomniałam.
2017/05/09 18:17:55
∅
2017/05/09 18:17:55