kulkacurly:

[^przecinek92] no wiesz, moja koleżanka i jej eks mąż rozliczali się co do gronia kt, ile, za co. To było megachore, zwłaszcza, że ona zarabiała 1/3 tego, co on. Ale wydatki zawsze 50/50. Chyba, że ja jakaś dziwna jestem i tak powinno być?
2017/05/16 21:25:45 przez www, 1 , 4

Lubią to: ^wiku,
^perdo: [^kulkacurly] jako małżeństwo? Nie chciałabym tak i wydaje mi się mega dziwne
2017/05/16 21:27:20
^lupinka: [^kulkacurly] ja i exM. wydatki wspólne opłacaliśmy kredytówką, i spłacaliśmy zawsze na pół.
2017/05/16 21:27:57
^finka: [^kulkacurly] moja koleżanka ze swoim eksem, z którym mieszkali parę lat, rozliczali zużycie mleka w lodówce. Kasa każda co do grosza (i każde zakupy). Nie wiem co by było jakby za niego wyszła i pojawiłyby się dzieci.
2017/05/16 21:28:17
^przecinek92: [^kulkacurly] It's my point. Pod organizowanie wyjazdu _razem_ chyba też podpada uzgadnianie, na ile można sobie pozwolić i kto może bardziej, a kto nie?
2017/05/16 21:29:22