shenn:

[^ister] yyy tak, powinnam zmienić priorytety, bo przecież ślub
2017/04/18 15:17:16 przez www, 0 , 10

^wiku: [^shenn] y-y ni ch
2017/04/18 15:18:46
^krushynka: [^shenn] lol. Tak. Wyprać sobie musk od razu.
2017/04/18 15:19:08
^ister: [^shenn] noz ku**a. Ja rozumiem, ze przy dziecku zmieniaja sie priorytety. Ze zmieniaja sie nieco jak zaczyna sie mieszkac razem (trzeba sie dostosowac do wielu zmian). Ale dlatego, ze sie potwierdziło papierkiem zwiazek?
2017/04/18 15:19:23
^gliniany: [^shenn] po takim tekście to walizki za próg
2017/04/18 15:20:52
^wiku: [^shenn] oraz: a on zmienił?
2017/04/18 15:20:53
^ister: [^shenn] w cudowny sposob obraczka na palcu powinna z niezaleznej i pełnej pasji kobiety zrobic kinder küche kirche? Bo teraz juz nie ma partera a Pana Meza? Agrrrr (przepraszam, zagotowało mi sie)
2017/04/18 15:21:02
^krushynka: [^shenn] pytanie czy po tym magicznym ślubie stało się coś, co zachęciło do przebywania w domu
2017/04/18 15:23:40
^ister: [^shenn] a na spokojniej - wyglada na to, ze dla niego slub był rozpaczliwa proba naprowadzenia zwiazku na własciwe tory. To cos jak robienie sobie dziecka, jak idzie zle, bo to cementuje zwiazek :(
2017/04/18 15:24:16
^tygryziolek: [^shenn] jezu. celnym kopem za drzwi. macie totalnie odmienne wizje swiata i zycia, to nie jest coś, co da się uzgodnić/dopasować. można najwyżej zmusić drugą osobę do rezygnacji z siebie. niestety: on ciebie.
2017/04/18 15:30:28
^yaal: [^shenn] "Żona rano ma delikatnie budzić męża ze śniadaniem, a z pracy wracać o 16.15. O 17 - podać mężowi ciepły posiłek, a od 21 ma być do jego dyspozycji"
2017/04/18 15:58:20