gliniany:

[^kociokwik] mnie w tym robieniu dramy gryzie to, że uważam że to wszystkie dramy to jednak czysty PR. Patrząc jak bezkompromisowo i zimno podchodzi do wszelkich spraw finansowych i licencyjnych - to jednak twarda sztuka jest. A tu płacz.
2017/07/01 20:03:57 z 'London' przez www, 1 , 2

Lubią to: ^wiq,
^cloudy: [^gliniany] jej kontrakty i inne kwestie prawne załatwiają - jak wierzę;) - managerowie i prawnicy. Emocjonalne koszty koncertu i trasy ponosi raczej osobiście.
2017/07/01 20:05:58
^kociokwik: [^gliniany] obstawiam, że licencje etc to jej wynajęty rekin prawniczy obskakuje, ona ma pisać piosenki, śpiewać, i robić show na scenie. Nie słuchałam jej nigdy poza mimowolnym odbiorem radia, ale głos ma, emo wkłada.
2017/07/01 20:06:03